W ogródku rośnie także forsycja, kielichowiec wonny, bukszpany, pięciorniki krzewiaste o żółtych kwiatach., tawułki, kalina koralowa, dwa miniaturowe świerki, kosodrzewina, niebieski jałowiec płożący o bardzo słabym wzroście, złotlin japoński, wiciokrzewy: pomorski i japoński - kwiaty obu wiciokrzewów pięknie pachną, a po przekwitnięciu zawiązują czerwone owoce, róża stanowiąca niegdyś podkładkę czerwonej róży pnącej ma pojedyncze różowe, pachnące kwiaty i pędy dorastające do 3 metrów.Był jeszcze mały krzak białego bzu, ale komuś się spodobał i zniknął z ogródka.
Oprócz krzewów rosną wieloletnie krzewinki:, zioła, byliny wieloletnie i dwuletnie byliny cebulowe. Jest ich około 40 gatunków. Wiciokrzew, róża i jeżyna bezkolcowa w ubiegłym roku górowały ponad barierką balkonu. Pod ich "stopami" rozrosła się trzmielina o żółtozielonych liściach.
Do ogródka od wiosny do jesieni zlatują się osy, pszczoły , trzmiele, bzyki, motyle i inne owady ożywiając ogród brzęczeniem i barwami motylich skrzydełek. Niektóre roślinki zjadane są z upodobaniem przez ślimaki mieszkające w kolorowych muszelkach. Na kamieniach wygrzewają się jaszczurki zwinki, zaglądają tu jeże, zalatują ptaki. Czasami słychać niesamowite miauczenie kotów tarzających się w kwitnącej kocimiętce. Ciekawa jestem, czy nasz półtoraroczny rudzielec też będzie reagował na zapach jej kwiatów takim przerażającym "kocim" wrzaskiem.
Roślin rosnących w przybalkonowym ogródku niczym nie zasilam, gdyż uważam, ze skoro dziko rosnące dają sobie radę to i moje przetrwają. Wycinam tylko przekwitnięte pędy kwiatostanowe, przycinam krzewy i drzewa. Oczywiście czasami walczę z chwastami. Szkoda mi moich roślinek, kiedy w upalne dni dotkliwie cierpią z powodu braku wody, reagują więdnięciem liści, wystarczy trochę deszczu, a odzyskują wigor. Czasami je podlewam z balkonu, ale woda natychmiast wyparowuje z nagrzanej słońcem ziemi.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz