Krzewy ozdobne - Złotlin japoński (Keria japonica)

Złotlin japoński (Keria japonica) to wieloletni krzew ozdobny należący do rodziny różowatych (Rosaceae). Może osiągnąć wysokość do 3 metrów. Uprawiana jest głównie odmiana "Pleniflora" o kwiatach pełnych, dorastająca do 2 m wysokości. Ostatnio pojawiła się odmiana złotlinu "Variegata" o pstrych liściach i pojedynczych słoneczno-żółtych  kwiatach.
Złotlin ma gładkie zimozielone pędy, jasnozielone, powcinane liście z długim wierzchołkiem. Liście przebarwiają się jesienią na żółty kolor. Kwiaty złocistożółte podobne do pomponików rozwijają się końcach wyprostowanych pędów. Kwitnie na przełomie maja i czerwca, powtarza kwitnienie we wrześniu.Może być tak obfite, że gałązki pod ciężarem kwiatów przyginają się do ziemi. W naszych warunkach rzadko zawiązuje owoce; są to brązowoczarne orzeszki.
Krzew nie ma specjalnych wymagań. Może rosnąć zarówno w pełnym słońcu jak i w półcieniu.W czasie ostrych zim może przemarzać, wystarczy wiosną przyciąć zmarznięte części pędów, a pod koniec maja zakwitnie. Złotlin wytwarza odrosty korzeniowe, należy pilnować, by się nie rozrósł. W czerwcu obciąć pędy na których były kwiaty, zakwitnie ponownie jesienią.
Złotlin możemy posadzić pojedynczo np. pod drzewem, w grupach lub wykorzystać krzewy do utworzenia
żywopłotu, a kwitnące gałązki złotlinu ścinamy do wazonu.
W ogródku działkowym złotlin o kwiatach pełnych od 10 lat rośnie w pobliżu ścieżki prowadzącej do altanki. Gdy się zbyt rozrośnie wyciągam rozłogi z ziemi i wycinam sekatorem. Dzięki tym rozłogom bardzo łatwo go rozmnożyć; wystarczy kawałek takiego korzenia przykryć ziemią i podlać. Także pół zdrewniałe sadzonki ścięte na początku lub w połowie lata bardzo dobrze się ukorzeniają. Mam także krzew złotlinu o białozielonych liściach, który posadziłam przy płocie obok berberysu o bordowych liściach i żółtych kwiatuszkach.

Złotlin o pełnych kwiatach rośnie w ogródku za balkonem, w pełnym słońcu; mimo, że jest mało odporny na suszę doskonale sobie radzi,  corocznie pięknie kwitnie.Także w ogródku przed blokiem rosną złotliny o kwiatach pojedynczych i pełnych.

Byliny cebulowe - Dalia (Dahlia)


Dalia zmienna, georginia (Dahlia hybrida) to bylina zimująca w pomieszczeniu.Ta niezimotrwała cebulowa (bulwiasta) roślina cieszy się wśród hodowców niesłabnącą popularnością już od dwustu lat. Bogactwo kolorów i różnorodność form sprawia, że jest rośliną jedyną w swoim rodzaju wśród wszystkich kwitnących w ciągu lata roślin bulwiastych.Wybór dalii w centrach ogrodniczych jest olbrzymi. Są dalie o delikatnych kwiatach pojedynczych aż do dalii pomponowych o kwiatach mających 30 cm średnicy. Kwiaty dalii występują we wszystkich kolorach oprócz niebieskiego. Ze względu na wygląd kwiatów dalie możemy podzielić na grzybieniowe, storczykowe, kołnierzykowe, kaktusowe, anemonowe, peoniowe. Nazwy są bardzo sugestywne i zostały  wprowadzone ze względu na podobieństwo do innych roślin.

Wysokość wzrostu odmian uprawnych waha się od 30 cm do 2 metrów. Wszystkie dalie kwitną od połowy lipca do pierwszego przymrozku. Należy je sadzić na glebach żyznych , przepuszczalnych, ale wilgotnych. Wymagają stanowiska słonecznego, gdyż w półcieniu ich pędy stają się kruche, a rośliny prawie nie kwitną. Dalie korzenią się dość głęboko, jednak w czasie suszy trzeba je podlewać, gdyż rośliny dość łatwo więdną. Zasilamy je 2-3 krotnie roztworem nawozów mineralnych , ale nie przesadzajmy z azotem, gdyż przeazotowane bujnie rosną, ale słabiej kwitną. Dalie są bardzo wrażliwe na przymrozki, które sprawiają, że  rośliny w ciągu jednej nocy brązowieją.
 Jesienią, gdy przymrozki zważą liście należy łodygi  przyciąć w odległości 10-15 cm od ziemi i wykopać karpy. W zależności od pogody termin wykopywania dalii przypada na październik lub początek listopada. Karpy wykopujemy ostrożnie, by nie uszkodzić zgrubiałych korzeni. Po wykopaniu karpy oczyszczamy z ziemi, usuwamy pozostałe martwe liście i korzenie, a następnie zabezpieczamy przed wysychaniem. Przysypujemy je torfem, trocinami lub piaskiem i przechowujemy przez zimę w temperaturze 4-10 stopni C. Przez cały okres kontrolujemy stan bulw, sprawdzając, czy nie przesychają lub gniją. Kupując bulwy dalii należy zwrócić uwagę, by bulwiaste korzenie karpy były jędrne, a każda karpa miała 2-3 widoczne pączki pod nasadą zeszłorocznego pędu.

 Kiedy wiosną na karpach pojawią się pąki możemy karpy podzielić. Dzielimy w ten sposób, aby każda część miała przynajmniej 2-3 pąki i tyle samo zgrubiałych korzeni. Jeżeli zależy nam na uzyskaniu większej ilości roślin to po podziale bulwy sadzimy do doniczek, a wyrastające pędy przeznaczamy na sadzonki. Doniczki ustawiamy na jasnym i ciepłym stanowisku, na przykład w szklarni lub na parapecie. Pozyskane tym sposobem sadzonki mogą być wysadzone do gruntu w maju po zimnych ogrodnikach, gdy minie niebezpieczeństwo majowych przymrozków. Młode pędy dalii są lubiane przez ślimaki. Musimy je chronić przed tymi żarłocznymi  stworzeniami. Jednym ze sposobów ochrony dalii przed ślimakami jest założenie na noc odwróconej do góry dnem doniczki. Taka doniczka stanowi również ochronę przed późnymi,  nocnymi przymrozkami. Bulwy dalii sadzimy na taką głębokość, by pąki przykryte były 3-5 cm warstwą ziemi. Wysokie odmiany dalii możemy palikować już podczas sadzenia, co później zapobiegnie uszkodzeniu korzeni, spowodowanym wbijaniem palika  w obrębie bryły korzeniowej.

Niskie odmiany dalii osiągające 30-60 cm wzrostu i nadają się do sadzenia w donicach. W grupie tej znajduje się wiele dalii kaktusowych, których płatki zwinięte są w wąskie rurki, na końcu zaostrzone. Ich kwiaty osiągają wielkość 5-15 cm. Idealną odmianą na balkon jest różowa odmiana 'Rembrandt", która bujnie kwitnie i ma zwartą formę. Jeżeli u młodych roślin usuniemy wierzchołek pędu, wykształci się wiele nowych pędów bocznych, na których pojawią się kwiaty. Bulwy dalii możemy sadzić do doniczek od końca kwietnia, jeżeli zapewnimy im na balkonie osłonięte stanowisko i zabezpieczymy przed wiosennymi przymrozkami. Sadząc dalie do doniczki pamiętajmy o warstwie drenażu, która chroni bulwy przed podmakaniem. Bulwy sadzimy tak, by pączek wystawał ponad powierzchnię ziemi. Po posadzeniu ziemię ugniatamy, a następnie podlewamy.

W ogródku działkowym od dwóch lat uprawiam dalie o czerwonych kwiatach dorastające do 120 cm wysokości. Zazwyczaj karpa znacznie się rozrasta i mam gotowy materiał do nasadzeń .Karpy dalii przechowuję w wilgotnym piasku w piwnicy. Dzisiaj do nich zajrzałam i okazało się, że wypuściły kilkucentymetrowe pędy, które są rachityczne - blade i wiotkie (wyrosły w prawie ciemnej piwnicy). Zetnę je, a karpy po wyjęciu z piasku posadzę do dobrej ziemi w doniczkach i postawię w widnym ciepłym miejscu. Pędy, które wyrosną będą z pewnością silniejsze. Myślę, że tym sposobem przyspieszę znacznie kwitnienie roślin. Może w tym roku pozostawię je na balkonie. Przed laty miałam dalie bardzo wysokie  - tzw. dekoracyjne o kwiatach bardzo dużych. Uprawiałam także dalie pomponowe o ślicznych czerwonobiałych kwiatach Bardzo lubię dalie, ale mam zbyt mało miejsca na działce, by wprowadzić nowe odmiany.

Kwiaty dalii pomponowych i kaktusowych można ścinać do wazonów, muszą być rozwinięte, gdyż w wazonie się  nie rozwiną. Jeżeli ustawimy je w nienasłonecznionym miejscu mogą wytrzymać w wazonie10
 
Czasami dalie porażane są przez choroby grzybowe. Taką chorobą może być mączniak. Na liściach lub innych częściach rośliny tworzy się mączysty nalot zarodników grzyba, który może być powodowany przez wiele gatunków grzybów. Porażone grzybem liście należy oberwać i zniszczyć, a roślinę opryskać preparatem Baymat. Oprysk wykonujemy zaraz po zauważeniu pierwszych objawów i powtarzamy po 7 i 14 dniach. Preparat zwalcza również rdzę i inne plamistości na liściach. Innym środkiem jest Dithane Neo Tec 75 WG. Preparat ma działanie kontaktowe i ogranicza również występowanie małych pajęczaków - przędziorków. Naturalnym środkiem .który używamy doglebowo jest Polyversum WG, który działa w podłożu o temperaturze 12-25 stopni C. Po zastosowaniu tego preparatu nie możemy używać innych doglebowych środków chemicznych.

Krzewy ozdobne - Laurowiśnia (Prunus laurocerasus

Laurowiśnia (Prunus laurocerasus) to ozdobny zimozielony krzew z rodziny różowatych (Rosaceae). Ma skórzaste liście, błyszczące z wierzchu, matowe od spod, podobne są do liści wawrzynu. Krzew dorasta do 6 metrów wysokości. Laurowiśnię należy sadzić w miejscu zacisznym, gdyż mroźne zimowe wiatry jej szkodzą. Jest niezbyt odporna na silne mrozy. Laurowiśnia wschodnia kwitnie na biało. Jej delikatne kwiaty o niezbyt przyjemnym zapachu zebrane są w okazałe, wzniesione grona. W naszym klimacie  rzadko zawiązują się owoce, które są czarne, trujące dla ludzi. Krzew ma małe wymagania jeśli chodzi o nasłonecznienie, rośnie zarówno w słońcu jak i w półcieniu.Wymaga gleby piaszczysto gliniastej żyznej, średnio wilgotnej. Rośliny są odporne na szkodniki i choroby.

W ogródku działkowym mam 3 laurowiśnie, które otrzymałam przez ukorzenianie pędów. Pochodzą one z dwóch różnych odmian. Różnią się kształtem i zabarwieniem liści. Jedna ma liście węższe i ciemnozielone i ta już w drugim roku zakwitła, a druga o szerszych i jaśniejszych liściach nie kwitnie.I właśnie ta druga odmiana pochodzi od krzewu, który pięknie rósł, ale nie kwitł, a jego liście po zimie często brązowiały i opadały i dopiero po jakimś czasie krzew odzyskiwał ładny wygląd. Ponieważ krzew rósł w miejscu nieosłoniętym, mógł zimą przemarzać. Po sześciu latach, gdy miał już 3 m wysokości został po mroźnej zimie usunięty z ogrodu. Moja laurowiśnia dwie zimy przeżyła pod osłoną z podwójnej włókniny, ale tej zimy chyba nie przetrzymała. Będąc dwa dni temu na działce zajrzałam pod osłonę, liście są brązowe, więc albo zmarzła,   albo zeschła z braku wody, chociaż przed zimą dobrze ją podlałam. Myślę, że ta odmiana nie nadaje się do sadzenia w naszym klimacie. Natomiast laurowiśnia, która kwitła w tamtym roku ma się dobrze.

Ukorzenianie  laurowiśni jest dość proste. Ja ucięty pod koniec sierpnia lub na początku września częściowo zdrewniały pęd  umieszczałam w doniczce z mieszanką torfu i piasku w stosunku 1:1 (bez ukorzeniacza) i przykrywałam podziurkowanym woreczkiem  foliowym lub plastykową butelką z odciętym dnem. Pęd miał dwa węzły (węzeł to miejsce z którego wyrastają liście), lekko zdrewniały dół łodygi troszkę nacięłam nożem, dolne liście oberwałam, a górne przycięłam. Najlepiej ukorzeniać sadzonkę w temperaturze 20 stopni C, w widnym, ale nie nasłonecznionym miejscu. Młodą roślinę przed zimą zadołowałam w inspekcie, a wiosną wysadziłam na stałe miejsce.

Krzewy ozdobne - Lilak pospolity (Syringa vulgaris)


Lilak pospolity (Syrings vulgaris) zwany potocznie bzem, należy do rodziny oliwkowatych (Oleaceae). To bardzo łatwy w uprawie, mrozoodporny gubiący liście na zimę krzew. Dorasta do 5 m wysokości i może mieć tyle samo szerokości. Obecnie w szkółkach można zakupić szlachetne odmiany tego krzewu. Są odmiany o kwiatach,  pojedynczych, pełnych, dwubarwnych, a także odmiany o dużych liściach jasnoametystowych lub niebieskawych. Odmian bzu jest naprawdę dużo. Kwiaty bzu wydzielają bardzo przyjemny zapach. Mogą być koloru białego, różowofioletowego, poprzez niebieski aż do ciemnogranatowego. Zebrane są w długie, gęste czasem rozgałęzione wiechy, które wyrastają na końcach gałęzi.
 Lilaki rosną na każdej przeciętnej glebie. Młode krzewy rosnące na suchej glebie należy podlewać w czasie suszy. Posadzone na bardzo ubogiej ziemi można co dwa lata zasilić obornikiem. Jedyne co jest do zrobienia  przy tych krzewach, to ścinanie przekwitniętych kwiatostanów, gdyż po zawiązaniu nasion brunatnieją i bardzo szpecą krzewy, a zawiązywanie nasion także osłabia roślinę. Lilaki można rozmnażać z nasion przez sadzonki i odrosty korzeniowe.
W ogródku działkowym mam dwa lilaki. Rosnący w pobliżu altany kwitnie na biało. Ma już kilkanaście lat. Wyhodowałam go z odrostu korzeniowego. Prowadzę  go w formie drzewka, co 2-3 lata skracam najdłuższe gałęzie, by nie rósł zbyt wysoko,  przerzedzam mu także gałęzie. Zmniejsza to ilość kwiatostanów, ale za to są bardzo duże. Obok bzu rośnie krzew mahonii, a pod krzewami posadzony jest barwinek, który corocznie radykalnie przycinam szpadlem, by krzewinki tworzyły okrągłą rabatkę. Drugi krzew posadziłam w pobliżu kącika wypoczynkowego. Ten krzew powinien zakwitnąć tej wiosny, bo zawiązał pąki kwiatowe. Lilak z którego pobrałam sadzonkę miał pełne ciemnofioletowe kwiaty. Także w ogródku przed blokiem rośnie od kilku lat lilak kwitnący na biało i kwitnie bardzo obficie.Wyrastające obok krzewu odrosty usuwam, by nie dopuścić do zagęszczenia krzewu a czasami wykopuję, by obdarować nimi znajomych.

Byliny - Krwawnik wiązówkowaty (Achillea filipendulina)

Krwawnik wiązówkowaty (Achillea filipendulina) to doskonała bylina na suche bukiety. Ta mrozoodporna roślina o sztywnych pędach wyrasta do 100-150 cm. Pędy ulistnione są na całej długości. Liście ma małe, pierzaste, z lekkim ząbkowaniem, pokryte szarymi, ostrymi włoskami. Kwitnienie rośliny rozpoczyna się w czerwcu i trwa do końca lipca. Żółte kwiaty pojawiają się na szczytach prostych łodyg, zebrane w płaskie, zbite baldachogrona o średnicy 10-15 cm. Kwitnienie jest obfite. Cała roślina jest silnie aromatyczna.
Krwawnik wiązówkowaty można rozmnażać jesienią przez podział roślin lub wiosną przez sadzonki.

Jasno  zółte kwiaty  to kwiaty krwawnika, ale już młodej rośliny
 W moim ogródku przybalkonowym ten krwawnik rósł pięknie przez kilkanaście lat na jednym miejscu. Stanowisko bardzo słoneczne i suche, nie zasilałam go nigdy. Pięknie kwitł. Dwa albo trzy lata temu  w samym środku rośliny wyrosła pokrzywa i w żaden sposób nie mogłam usunąć jej kłączowatych korzeni, zawsze jakiś kawałek zostawał i pokrzywa rosła na nowo. Biedny krwawnik został pokonany, aby przedłużyć życie rośliny wsadziłam odnóżkę i mam nową roślinkę.Już kwitła. Może przetrwa zimę. Za balkonem w upalne dni jest bardzo sucho, a krwawnik przetrwał tyle lat bez podlewania. Mogę powiedzieć, że to bardzo wytrzymała i łatwa w uprawie roślina. Parę lat temu dałam sadzonkę znajomej. Posadzona w umiarkowanie wilgotnym podłożu i w lekkim półcieniu roślina ładnie się rozrosła i pięknie kwitnie.

Kwiaty krwawnika wiązówkowatego są bardzo trwałe, nadają się również do zasuszenia, a więc zarówno świeże jak i zasuszone nadają się do bukietów. Kwiaty do zasuszenia należy ścinać zanim dojrzeje pyłek, bo wówczas zachowują piękną, żółtą barwę po zasuszeniu. Lubię je dodawać do suchych bukietów, bo wyglądają jak żywe.

Ostróżeczka polna (Consolida regalis) na suche bukiety

Ostróżeczka polna (Consolida regalis) jest jednoroczną  lub dwuletnią rośliną należącą do rodziny jaskrowatych (Ranunculaceae). Tę roślinę można bardzo łatwo zasuszyć i wykorzystać do suchych bukietów. Dorasta do 50 cm wysokości. Łodygi ma silnie rozgałęzione, kwiaty osadzone w luźnych gronach są koloru niebieskiego. Górna część okwiatu ma charakterystyczną ostrogę. Owocem jest mieszek.Ostróżeczka w Polsce występuje na niżu, jest chwastem rosnącym w zbożu i na nieużytkach. Jest rośliną trującą. Dawniej jej właściwości lecznicze wykorzystywano w medycynie ludowej. obecnie stosowana jest do zwalczania pasożytów (zewnętrznie).

Ostróżeczka polna jakimś cudem trafiła do mojego ogródka działkowego i od wielu lat w nim zakwita. Przy pieleniu pozostawiam młode roślinki,  które charakteryzują się delikatnymi,  mocno powcinanymi listkami i pozwalam im rosnąć.Upodobały sobie jeden zakątek ogrodu, tam  rosną, bo same wybrały to miejsce.
Te niebieskie kwiatki pięknie się zasuszają. Ścinam więc  kwitnące pędy,  wieszam  wiązki do góry nogami w zacienionym, przewiewnym miejscu i mam gotowy surowiec do suchych bukietów. Pamiętam o tym, by zostawić kilka pędów i pozwolić na zawiązanie nasion, a w przyszłym sezonie znów ujrzę w ogródku te sympatyczne kwiatki, przypominające swoim wyglądem kwiaty ich wysokiej kuzynki - ostróżki ogrodowej. Dwa lata temu zauważyłam ostróżeczkę kwitnącą na różowo, a w ubiegłym roku pojawiła się ostróżeczka kwitnąca na biało.Zostawiłam je, by się rozsiewały.
Nigdy nie barwię kwiatów, ani traw do suchych bukietów, a tu niespodzianka -  wybarwiają się same. Lubię takie kwiaty, które rosną nie wysiewane naszymi rękoma, pięknie potrafią się wkomponować w otaczające rośliny, doskonale zapełnić luki po przekwitłych "znikających" roślinach, lub przesłonić te rośliny, które po przekwitnięciu zbrzydły. Do takich kwiatów należy: petunia, fiołek wonny, niezapominajka, firletka, naparstnica, fiołek rogaty, margerytki właściwe, stokrotka, nagietek lekarski i dziewanna. Trzeba tylko ich liczbę nieco ograniczać, by nie wzięły ogrodu w swoje władanie.

Byliny - Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)



Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum) to wysoka, mrozoodporna bylina należąca do rodziny jaskrowatych (Ranunculaceae). Miękko owłosione, dłoniaste liście są głęboko powcinane. Ostróżka to kwiat mogący się pochwalić największą skalą odcieni koloru niebieskiego, bo od jasnego błękitu do ciemnego granatu. Są też ostróżki o barwie białej i różowej, ale najpiękniejsze to te błękitne, lub szafirowe. Kwiaty mogą być pojedyncze lub pełne z charakterystyczną ostrogą. Zebrane są w kwiatostany wydłużone, groniaste, czasem rozgałęziające się w dolnej części. Pędy ma ostróżka sztywne i długie, puste w środku zwykle półtorametrowe. Ostróżki dorastają do 1,5 metra wysokości. Można z nich utworzyć oddzielną rabatę lub łączyć je z innymi bylinami.
Są dość wymagającymi roślinami. Rosną dobrze na żyznej,  przepuszczalnej, wilgotnej i niezakwaszonej  glebie, zasilonej przed posadzeniem nawozami mineralnymi. Aby pięknie kwitły należy je w ciągu lata zasilić 2-3 krotne. Podlewamy je w odstępach dwutygodniowych gnojowicą lub roztworem nawozów mineralnych. Najlepiej kwitną na stanowisku słonecznym, posadzone w półcieniu są wybujałe, a  kwiaty luźno rozmieszczone w kwiatostanie są drobniejsze. Największe kwiaty mają ostróżki z grupy "Pacyfik" tzw. amerykańskie. Rośliny kwitną od czerwca do sierpnia. Ponieważ pędy ostróżek są wysokie, mają tendencję do wylegania, aby temu zapobiec dość wcześnie przywiązujemy je w sposób niewidoczny do palików. Po przekwitnięciu pędy kwiatostanowe przycinamy tuż nad ziemią. Czasami po tym zabiegu ostróżki zakwitają ponownie.

Możemy je rozmnażać przez wysiew nasion lub dzielenie starszych roślin. Podzielone w kwietniu rośliny zakwitną jeszcze w tym samym roku. Należy tak dzielić, by każda część miała 2-3 pędy, wówczas szybciej się rozrosną. Można też dzielić kępę w sierpniu. Młode ostróżki przykryjmy na zimę lekko liśćmi, starszych okrywać nie trzeba. Nasiona ostróżek wysiewamy w końcu lipca do skrzynek, kiełkują w ciemności,  następnie siewki wysadzamy do doniczek, a we wrześniu sadzimy na miejsce stałe.

W moim ogródku działkowym  ostróżki rosną od kilku lat. Zasilam je kompostem i gnojowicą z pokrzyw. Posadzone na piaszczystej, suchej ziemi nawet nieźle kwitną i ładnie się rozrastają. Po przekwitnięciu zawsze przycinam kwiatostany. W niektóre lata liście ostróżek atakowane są przez choroby grzybowe, czasami już  w okresie kwitnienia. Po zauważeniu choroby zainfekowane liście obrywam, a po przekwitnięciu kwiatów obcinam tuż przy ziemi, zwykle do jesieni odrastają. Ostróżki na rabacie tworzą piękne tło dla innych bylin.

Kwiaty ostróżek ścinam do wazonu,  gdy kilka dolnych kwiatków jest rozwiniętych, a wszystkie powyżej są w pąkach. Ostróżki ładnie się zasuszają i długo zachowują swoją barwę, toteż często je wykorzystuję do różnych kompozycji, są też znakomitym uzupełnieniem  suchych bukietów.


Ogródek za balkonem jesienią

Ogródek jesienią wygląda zjawiskowo. Przebarwiające się liście swoimi ciepłymi barwami umilają nam coraz krótsze jesienne dni. Mówimy Złota polska jesień", ależ ona naprawdę jest złota. Nie tylko liście są kolorowe. Dojrzałe owoce na drzewach i krzewach także dodają jej uroku.kwitną ostatnie jesienne kwiaty chryzantemy i marcinki. W ubiegłym roku jesień była łaskawa, bo jeszcze w grudniu w ogrodach działkowych widziałam kwitnące róże.
Jagody wiciokrzewu przebarwiły się z koloru czerwonego na czarny
Liście kielichowca wonnego są złocistożółte

Byliny - Żywokost (Symphytum officinale)

Żywokost (Symphytum officinale) jest byliną dorastającą do 100 cm wysokości. Liście duże (do 25 cm), lancetowate są szorstko owłosione, także łodygi pokryte są gęsto włoskami. Roślina kwitnie od maja do czerwca. Fioletowopurpurowe lub białe kwiaty w kształcie dzwoneczków wydzielają nektar, ale są samopylne. Do nektaru mogą się dostać tylko owady posiadające długi aparat gębowy. Trzmiel ziemny, by móc pobrać nektar wygryza często szparki w dolnej części korony, nie biorąc udziału w zapylaniu kwiatów. Z tych otworków korzystają również pszczoły. Żywokost wydziela dość nieprzyjemną woń. Korzeń żywokostu dorasta do 30 cm długości. Jest gruby, pionowy, rozgałęziający się, z tego względu trudny do usunięcia. Roślina może rosnąć w jednym miejscu przez minimum 20 lat. Jeżeli chcemy posadzić tę roślinę w ogrodzie, posadźmy ją w takim miejscu, by jej zapach nikomu nie przeszkadzał i pamiętajmy, że roślina w przyszłości może być trudna do usunięcia.

W pierwszym roku po wysianiu powinno się usunąć pączki kwiatowe, wtedy roślina całą energię przeznaczy na rozrost pędów i liści, a nie na kwiaty i nasiona. Żywokost swoimi długimi korzeniami może pobierać składniki odżywcze z głębokich warstw ziemi. Pobiera również potas. My możemy wzbogacić naszą glebę wykorzystując żywokost do wytworzenia naturalnego nawozu. Żywokost dostarcza materiału na kompost i nawóz płynny. Nie  możemy go stosować na glebach zasadowych (wapiennych).
Żywokost jest rośliną leczniczą. Największe zastosowanie ma korzeń żywokostu. Preparaty z korzenia żywokostu stosowane były zewnętrznie i wewnętrznie, ale w ostatnich latach wykryto w korzeniach mieszaninę alkaloidów piralizydynowych i uznano żywokost za roślinę trującą. W Polsce po odkryciu trujących związków wydano całkowity zakaz stosowania żywokostu. Stwierdzono bowiem, że zażywanie przez dłuższy okres preparatów powstałych na bazie żywokostu może doprowadzić do marskości wątroby, a także powodować powstawanie nowotworów płuc-gruczolaków. Wielu ludzi nadal  go stosuje, gdyż posiada niezwykłe własności regenerujące. Mimo zakazu korzeń żywokostu jest dostępny w aptekach zielarskich.

Żywokost ma także zastosowanie jako roślina ozdobna.

Od kilku lat mam w ogródku działkowym żywokost lekarski. Rośnie blisko aronii, w półcieniu. Nie sprawia mi żadnych kłopotów. Liście żywokostu wykorzystuję do przygotowania płynnego nawozu, którym podlewam pryzmę kompostową.Taki nawóz może być stosowany do zasilania pomidorów, gdyż zawiera dużo potasu, a ten jest niezbędny dla dobrego owocowania tych roślin. Liście, które pozostają na roślinie wycinam jesienią, by nie stanowiły kryjówek dla ślimaków i nie były źródłem chorób grzybowych w przyszłym sezonie.

Krzewy owocowe - Jagoda kamczacka (Lonicera caeruela var. kamtschatica)

Jagoda kamczacka  (Lonicera caerulea var. kamtschatica) zwana też suchodrzewem jadalnym, suchodrzewem sinym lub wiciokrzewem kamczackim należy do rodziny przewiertniowatych (Caprilioceae). Jest długowiecznym (35-40 lat), krzewem owocowym wytrzymującym temperatury do -40 stopni C. Pierwsze kwiaty pojawiają się już na początku kwietnia. Kwiaty są odporne na wiosenne przymrozki i wytrzymują spadki temperatury do -8 stopni C.
 Jagoda kamczacka prezentuje się dobrze w każdym ogrodzie. Wczesną wiosną złocistożółte kwiatki zawieszone parami na krótkich ogonkach zdobią gałązki krzewu. Ciemnozielone liście są ładnym tłem dla delikatnych kwiatuszków. Liście zdobią roślinę do października. Po sześciu tygodniach od kwitnienia pojawiają się maleńkie owoce. Są to jagody mające kształt trochę nieregularnych beczułek, o zabarwieniu granatowym lub niebieskim z delikatnym nalotem. Owoce są bardzo smaczne, soczyste, o smaku słodko kwaśnym, przypominają w smaku borówkę amerykańską lub leśną jagodę, ale w niezupełnie dojrzałych owocach można wyczuć nutkę goryczy.
Jagoda kamczacka posadzona w miejscu zacienionym na ciężkich i mokrych glebach wyda owoce bardziej cierpkie i mało smaczne. Stanowisko przeznaczone dla tego krzewu powinno być słoneczne, gleba przepuszczalna, bardziej piaszczysta o lekko kwaśnym odczynie.Krzewy są wytrzymałe na suszę. Wysokość dorosłych krzewów nie przekracza zwykle 1,5 metra, ale ponieważ gałązki jagody kamczackiej pokładają się trochę na boki, dlatego przy sadzeniu należy zachować około 1,5- 2 m odległości od innych roślin.  Przez pierwsze 5-6 lat po posadzeniu nie wymaga żadnego formowania. W  dalszych latach  stopniowo wycinamy najstarsze gałęzie i pędy pokładające się, dzięki temu odmładzamy krzew,a tym samym jego plonowanie powinno się polepszyć. 
Jeżeli zdecydujemy się na uprawę jagody kamczackiej to warto od razu kupić dwie odmiany, by umożliwić lepsze zapylenie.W dobrych szkółkach dostępne są odmiany polskie: "Atut", "Duet", "Wojtek"  i  pochodzące z Rosji: "Sinogłaska", "Dlinnopłodna", "Czelabinka"i "Wołoszebnica". Pierwsze owoce mogą pojawić się już w pierwszym roku po posadzeniu. Z jednego dorosłego krzewu możemy zebrać 2-6 kg owoców.

Owoce jagody kamczackiej zawierają mnóstwo cennych dla zdrowia antocyjanów,  które mają właściwości przeciwutleniające. Oprócz tego, te  niepozorne owoce mają wiele witamin i minerałów, takich jak: potas,wapń, fosfor, miedź, magnez i żelazo. Można je spożywać na surowo, a także zamrażać, robić soki, dodawać do konfitur, sporządzać  nalewki. 

W ogródku działkowym mam trzyletnią jagodę kamczacką "Atut". Już w pierwszym roku po posadzeniu zerwałam garstkę owoców. Smakowały mi. Są to pierwsze owoce, które dojrzewają w moim ogródku działkowym, nieco później zaczynają dojrzewać truskawki. Krzew rośnie na stanowisku słonecznym, na lekkiej piaszczystej glebie zasilanej kompostem. Z przysypanej gałązki udało mi się uzyskać nową roślinę, podarowałam ją siostrze. W ubiegłym roku jesienią posadziłam drugi krzew (polska odmiana nie mająca jeszcze nazwy tylko oznaczona numerem), by się wzajemnie zapylały. Takie krzyżowe zapylenie powinno zwiększyć owocowanie krzewów. Nie wiem tylko, czy będą kwitły w tym samym czasie, a jeżeli nie - dokupię "Wołoszebnicę", która jest dobrym zapylaczem. Dojrzałe owoce jagody kamczackiej należy sukcesywnie zrywać, gdyż mają tendencję do opadania.
Jagodę kamczacką warto uprawiać na działce. Łatwa w uprawie, nie zajmuje dużo miejsca, więc nadaje się na małe działki, nie choruje, nie wymaga oprysków, owocuje corocznie, a może owocować przez 40 lat.
Rodzi smaczne i bardzo zdrowe owoce. Kulisty krzew  zdobi ogród od wiosny do późnej jesieni.
                                                                                                 

Ogródek działkowy wczesną wiosną




Ogródek działkowy wczesną wiosną także mieni się kolorami. Skromniutkie kwiaty krokusów, kwitnące przy ziemi tulipany botaniczne, pierwiosnki i delikatne sasanki są bardzo urokliwe i jakże wyczekiwane po długiej zimie. Na moich zdjęciach wiosna przybrała żółte, niebieskie,  białe i fioletowe barwy. To są chyba jej ulubione kolory.

Byliny - Funkia (Hosta)


funkia o białozielonych liściach
kwiaty hosty
Funkia (Hosta) to doskonała bylina do obsadzania cienistych miejsc w ogrodzie. Jednak nie wszystkie odmiany  nadają się na takie stanowiska, gdzie  nie dochodzi słońce. Do wyjątków należą hosty o żółtych liściach, które potrzebują słońca dla ich prawidłowego wybarwienia i hosty o pachnących kwiatach, by mogły obficiej kwitnąć. Gleba powinna być żyzna, przepuszczalna,  lekko kwaśna i wilgotna. Najlepiej rosną w mieszaninie gleby, torfu i mielonej kory (w stosunku 1:1:1). Wiosną wymagają zasilenia nawozami mineralnymi.
Funkie to mrozoodporne, łatwe w uprawie rośliny. Są niezwykle dekoracyjne za sprawą liści, które mają różne kolory: żółte, niebieskie zielone, a nawet białe, często występują odmiany o liściach dwubarwnych. Liście mogą mieć różne kształty, a także wielkość i  fakturę. Hosty występują w wielu rozmiarach  od miniaturowych do półtorametrowych. Pokrój roślin jest również bardzo zróżnicowany, tworzą rozety, kuliste kopce lub mają pokrój wazonowy.
W ogródku działkowym mam hosty o zielonobiałych liściach. Jedna rośnie w cieniu altany i ta ma miejsce nieco wilgotne, a czasami jest nawet podlewana za co odwdzięcza się pięknymi kwiatami. Druga funkia rośnie na suchym stanowisku, w cieniu jabłoni obok bergenii, jej wzrost jest słabszy, a i kwitnie skromniej. Wiosną zasilę je kompostem i podsypię garstką nawozu mineralnego. Łodygi kwiatostanowe po przekwitnięciu wycinam, a późną jesienią, gdy obumierają liście usuwam je, by ślimaki pozbawić kryjówek i zmniejszyć ryzyko chorób grzybowych.
Rośliny są bardzo lubiane przez ślimaki, które wygryzają w liściach spore dziury. Czasami po deszczu ślimaki zbieram do naczynia i wynoszę na łąkę, ale zastawiam też na nie pułapki. Wlewam do słoiczka trochę piwa i słoiczek zakopuję na równi z glebą. Ślimaki lubią ten zapach i  wpadają do naczynia.
Bardzo mi się podobają te rośliny, chciałabym mieć w ogródku więcej odmian.

Z ogródka działkowego do wazonu - latem


Latem rabaty w ogródku działkowym mienią się kolorami. Działka wygląda jak piękny bukiet. Kwitną nie tylko kwiaty, ale także krzewy ozdobne, a przede wszystkim - królowe ogrodów - róże. Zakwitają zioła, które przy najmniejszym potrąceniu  wydzielają niezwykłe zapachy. Zasuszone pędy ziół na długo zachowują aromat, więc można zawiesić np. pęczek suszonych kwiatów lawendy, by móc napawać się jej zapachem. Kwiaty mogą bardzo przyozdobić nasze mieszkanie i cieszyć nas swoją urodą. Trzeba tylko wiedzieć kiedy je ścinać, czy rozwinięte, czy wtedy, gdy pąki ledwo pękają. Kwiaty należy ścinać w godzinach przedpołudniowych i od razu wstawić do letniej wody. Dopiero po około dwóch godzinach możemy usunąć niepotrzebne liście, ponownie przyciąć pędy (ukośnie) i dopiero wtedy przystępujemy do układania kwiatów w wazonie. Niektóre nie lubią towarzystwa innych kwiatów lub wydzielają szkodliwe dla innych gatunków substancje. Kwiaty w ogrodzie tuż po przekwitnięciu dążą do zawiązania nasion. Jeżeli będziemy odpowiednio przycinać przekwitnięte kwiatostany, to zamiast wiązać nasiona wydadzą nowe pąki i zakwitną ponownie. Niektóre kwiaty w wazonie mają krótki żywot, ale są i takie, które wytrzymują ponad 10 dni. Przynośmy kwiaty do domu i cieszmy się ich pięknem, bo lato tak krótko trwa.

Z ogródka działkowego do wazonu wczesną wiosną

Kwiaty z ogródka działkowego mogą cieszyć swoimi barwami, zapachem i pięknem także w domu. Zarówno skromny bukiecik jak i wymyślna kompozycja ustawione w mieszkaniu rozjaśnią jego wnętrze.Kwiaty swoim niepowtarzalnym pięknem uświetnią każdą uroczystość rodzinną. Miło jest zasiąść do rodzinnego stołu, na którym oprócz wyśmienitych potraw królują kwiaty. 
Będąc na działce w ostatni dzień stycznia zerwałam świeżo rozkwitnięte, w kolorze fiołkowym kwiatki pierwiosnka. Przyniosłam do domu, by pokazać domownikom odrobinkę wiosny tej zimy



Możliwości aranżacji roślin są nieograniczone. Można tworzyć kompozycje jednobarwne i wielobarwne. Dotyczy to zarówno nasadzeń rabatowych jak i układania kwiatów w wazonie.Samo układanie kwiatów w wazonie to dla mnie czysta przyjemność. Należy jednakże pamiętać o pewnych zasadach dotyczących ścinania kwiatów roślin cebulowych, bo najczęściej cebulowe zakwitają już wczesną wiosną Tulipany ścinamy wtedy, gdy pąki kwiatowe są zaledwie rozchylone. Natomiast kwiaty tulipanów rabatowych należy ścinać w momencie przekwitania prawie u nasady, aby nie dopuścić do osłabienia cebul. Narcyzy i żonkile ścinamy,  gdy są prawie rozwinięte.Także inne wczesne kwiatki np szafirki nadają się na małe bukieciki, ich kwiatostany ścinamy  prawie rozwinięte, ale nie ścinajmy im zbyt dużo liści, gdyż dzięki nim  rozwijają się cebule, które są organami rozmnażania. Dodatkowy atrakcyjny walor roślin cebulowych to możliwość ich pędzenia w domu. Dzięki pędzeniu możemy się cieszyć kwiatami tulipanów, narcyzów, lilii, hiacyntów i szafirków już na przedwiośniu. A jakże może cieszyć mały bukiecik pachnących fiołków w pierwsze wiosenne dni.

Byliny - Piwonia lekarska (Peonia officinalis)

Piwonia lekarska, peonia (Peonia officinalis) to okazała, długowieczna bylina  ogrodowa  należąca do rodziny piwoniowatych (Paeoniaceae). Do tej rodziny należy 40 gatunków piwonii. Piwonia lekarska ma liście osadzone na sztywnym pędzie, ale jaśniejsze i szersze niż inne odmiany. Wprowadzając ją do ogrodu należy pamiętać, że roślina nam się rozrośnie na boki, a jej wysokość to 80-100 cm. Te piękne kwiaty na jednym miejscu mogą pozostawać przez wiele lat. Piwonia lekarska zakwita w maju i czerwcu. Wśród wielu gatunków piwonii są odmiany o kwiatach białych, różowych, a  nawet żółtych i często pachnących.  

Piwonie są łatwe w uprawie.Jeżeli je odpowiednio posadzimy będziemy się mogli cieszyć pięknymi kwiatami przez wiele lat. Przed sadzeniem tych roślin dołki zaprawiamy przefermentowanym obornikiem lub dojrzałym kompostem, a ziemia musi być głęboko przekopana. Miejsce należy wybrać słoneczne lub bardzo lekko zacienione, osłonięte od wiatru.Gleba powinna być żyzna, próchnicza, wilgotna i tylko lekko kwaśna.
Piwonie rozmnażamy przez podział starszych roślin wyłącznie w ostatnie dni sierpnia - to jedyny, najodpowiedniejszy termin. Przy dzieleniu rośliny  należy zwracać uwagę na to, by każda część miała 2-3 zdrowe pąki i 2-3 mięsiste korzenie.Większa ilość korzeni, czy pąków nie przyczyni się do dobrego wzrostu rośliny. Uzyskaną karpę sadzimy tak, by pączki znajdowały się najwyżej 5 cm pod ziemią. Głębsze sadzenie może doprowadzić do tego, że roślina nigdy nie zakwitnie.W pierwszym roku uprawy uszczykujemy pąki kwiatowe, by roślina lepiej się ukorzeniła.Pielęgnacja piwonii w następnych latach polega na spulchnianiu gleby, odpowiednim zasilaniu nawozami mineralnymi i obornikiem lub kompostem i podlewaniu młodych roślin. Piwonie nie lubią przenawożenia, szczególnie azotem,mogą na nie reagować słabszym kwitnieniem.

W moim ogródku działkowym piwonie rosną na suchej piaszczystej ziemi, chyba od 20 lat i ciągle na tym samym miejscu. Obecnie są w lekkim cieniu, jaki daje brzoskwinia. Wiosną zasilam je Azofoską,  a nieco później kompostem, a podlewam  sporadycznie. Obok piwonii rozrosła się trzykrotka wirginijska kwitnąca na ciemnoniebieski kolor. Nawet ładnie wyglądają te kwitnące obok siebie rośliny. W ubiegłym roku próbowałam trzykrotkę stamtąd usunąć, ale okazało się to niemożliwe, gdyż jej korzenie sięgają głęboko w głąb ziemia, a skoro obie rośliny kwitną, być może aż tak bardzo sobie nawzajem nie przeszkadzają.

Piwonie często hoduje się na kwiat cięty. Do bukietu ścinamy je, gdy pąki są zaledwie pęknięte. W wazonie utrzymują się do 10 dni.


Zielone zakątki w moim ogródku działkowym



Przygoda z iglakami zaczęła się dla mnie zupełnie niespodziewanie.Wprawdzie w ogródku przed blokiem od kilkunastu lat rośnie jałowiec (dwa lata temu został  podcięty od dołu przez pracowników spółdzielni mieszkaniowej) zaczął chorować i  formowana przeze mnie tuja. Parę lat temu posadziłam  2 gatunki mahonii, 2 świerki miniaturki i jodłę, którą prowadzę bez przewodnika. Od dawna rośnie też irga płożąca. Ponieważ ogródek jest od strony wschodniej jej zimozielone gałązki czasem przemarzały, a innym razem wchodziły na chodnik - w obu wypadkach wymagało to interwencji sekatora.Trochę szkoda mi było tego krzewu, gdyż ślicznie wyglądał obsypany wiosną pachnącym białym kwieciem, a jesienią czerwonymi długo utrzymującymi się na krzewie jagodami, więc nie usunęłam go całkowicie tylko bardzo znacznie ograniczyłam.

W ogródku przybalkonowym rośnie jałowiec o niebieskim odcieniu igieł,  powstał z ukorzenionej gałązki. To był pierwszy iglak wyhodowany samodzielnie. Teraz już wiem ile trzeba mieć cierpliwości zanim wsadzona do ziemi gałązka ukorzeni się i zacznie rosnąć. Pod samym balkonem rośnie trzmielina o żółtozielonych liściach, którą corocznie wiosną przycinam, aby nadać jej ładny pokrój i usunąć wierzchnie gałązki ,których liście przez okres zimowy przybrały ciemniejsze, wpadające w brąz zabarwienie. Od paru lat są też posadzone małe świerczki, kosodrzewina i bukszpany. W ogródku działkowym z zimozielonych krzewów miałam tylko mahonię i  takie krzewinki jak ubiorek wiecznie zielony i barwinek. Barwinek rośnie nadal, a ubiorek zmarzł.

 Któregoś dnia otrzymałam od znajomego tuje i azalie. I tak się zaczęła zmiana w ogródku działkowym. Mniej warzyw, a więcej krzewów ozdobnych i bylin. Powoli ogródek zamienia się w działkę rekreacyjną. Większość krzewów ukorzeniłam sama i przyznam, że bardzo cieszy samodzielnie wyhodowana roślina. Nasadzenia nie są z góry przemyślane, ot posadziłam , bo było miejsce. Muszę wiele zmienić, ale na  razie tak pozostanie.W ogródku działkowym mam około stu krzewów ozdobnych, w tym 32 iglaki (tuje, jałowce, 2 świerki Conica, i bardzo wolno rosnący miniaturowy cis). Z krzewów o liściach zimozielonych wymienię: trzmielinę o zielono białych i zielonożółtych liściach, 2 mahonie i kilka bukszpanów i 3 laurowiśnie, berberysy i inne kwitnące lub o ozdobnych liściach krzewy.Wszystkie iglaki przycinam dwukrotnie w ciągu sezonu. Rośliny zimozielone dają wiele możliwości aranżacyjnych. Zimą ich urodę podkreśla śnieg, a latem barwy kwiatów.

Krzewy ozdobne - Wajgela, krzewuszka ozdobna

Wajgela cudowna zwana inaczej krzewuszką cudowną (Weigela florida) jest niewielkim krzewem ozdobnym. Jej ozdobą są dość duże, trąbkowate  kwiaty w kształcie dzwonków, o wygiętych na końcach płatkach obficie pokrywające pędy. Krzewy wajgeli cudownej mogą dorastać do 2 m wysokości i osiągać 2 metry szerokości. Kwiaty pojawiają się na pędach jednorocznych. Barwa kwiatów różowa, czerwona lub karminowa w różnych odcieniach, ale może być również biała lub czerwonofioletowa.

 W szkółkach pojawiły się różne odmiany wajgeli o dwubarwnych liściach (Weigela florida variegata), które mają także wielobarwne kwiaty. Na krzewie występują jednocześnie kwiaty białe i w różnych odcieniach różu. Są także krzewuszki o ciemnych, bordowych liściach i różowych lub czerwono-bordowych kwiatach.   Charakteryzują się niskim wzrostem (do 1 metra),  można je posadzić nawet w małym ogrodzie.
krzewuszka cudowna kwitnąca na czerwono
krzewuszka cudowna o kwiatach białych i różowych
wajgela o liściach żółto obrzeżonych i kwiatach białych i różowych
Krzewuszka ozdobna najobficiej kwitnie na glebie żyznej i wilgotnej. Może być posadzona na stanowisku słonecznym, ale dobrze rośnie także w półcieniu. Kwitnie w czerwcu i lipcu, a czasami powtarza kwitnienie we wrześniu. Na mróz jest wytrzymała i nie wymaga okrywania. Jeżeli przemarznie, to i tak wypuści nowe pędy. Przemarznięte gałązki najlepiej wycinać wiosną, gdy zaczną rozwijać się nowe liście, wtedy widzimy, które pędy przemarzły. Pędy wajgeli skracamy dopiero po przekwitnięciu. Skrócenie pędów spowoduje lepsze kwitnienie w przyszłym roku.
Mam w ogródku działkowym dwa krzewy wajgeli cudownej. Jedna odmiana ma kwiaty ciemnoczerwone, a druga o liściach zielonych, z żółtym obrzeżeniem  ma kwiaty białe i różowe.

 Ta o dwubarwnych liściach jest dość dużym krzewem. Może dorastać do 2 metrów. Po kwitnieniu pędy przycinam, a co trzy lata wycinam najstarsze, by krzew odmłodzić. Krzewuszka dobrze znosi cięcie, po takim zabiegu kwitnie obficiej. W ogródku działkowym rosną na suchej, piaszczystej ziemi zasilanej kompostem. W upalne dni podlewam tylko tą o czerwonych kwiatach, gdyż rośnie na słonecznym stanowisku.

Krzewuszki wyhodowałam przez ukorzenienie pędu. Oprócz tych, które posadziłam na działce trzy krzewy podarowałam rodzinie. Wajgela cudowna to łatwy w uprawie i pięknie kwitnący krzew. Nie choruje i nie jest atakowany przez szkodniki. Naprawdę warto go mieć w ogrodzie.

Krzewy ozdobne - Kalina koralowa (Vibrum opulus)

Kalina koralowa (Vibrum opulus) to wieloletni krzew ozdobny kwitnący na biało. Obecnie można nabyć w centrach ogrodniczych kaliny kwitnące nie tylko na biało, ale także o kwiatach różowych czy też silnie pachnących, kwitnące zimą, zrzucające liście jesienią lub zimozielone.
 Najbardziej popularna w polskich ogrodach jest kalina koralowa o białych kwiatach zebranych w kule i czerwonych owocach ozdabiających krzew jesienią. Tę kalinę podziwiałam będąc dzieckiem, bardzo mi się podobały jej białe, śnieżne kule.Ucieszyłam się kiedy właśnie taką,  kwitnąca w doniczce kalinę dostałam na imieniny.
Posadziłam ją w ogródku działkowym na stanowisku dość słonecznym, a glebę wymieszałam z próchnicą. W czasie upałów roślinę podlewam.


Kalina koralowa
Dobrze rośnie, corocznie w maju rozwijają się jej kuliste kwiatostany. Będę ją prowadziła w formie drzewka, gdyż wtedy zajmie mniej miejsca. Z sadzonki zielnej wyhodowałam jeszcze jeden egzemplarz tej kaliny i posadziłam pod śliwą między liliowcami. Również pięknie kwitnie. Kaliny nie chorują, ale często atakowane są przez czarne mszyce i towarzyszące im mrówki. Mszyce  wręcz oblepiają młode pędy szczytowe.Wygląda to nieestetycznie. Opryskuję wówczas krzew wyciągiem z pokrzywy (jak przyrządzić taki wyciąg - patrz post o wiciokrzewach). Kalina kwitnie od maja do czerwca.
 W ogrodach także dość często rośnie biało kwitnąca kalina koralowa, której kwiaty zebrane są w płaskie podbaldachy. Dorasta do 4 metrów. Mam również  taką kalinę uzyskaną z odrostów korzeniowych. Rośnie po drugiej stronie śliwy, w pobliżu płotu. Jej przepiękne, duże kwiaty zebrane  na szczytach gałęzi w płaskie baldachogrona rozwijają się w czerwcu. Brzeżne kwiaty są płonne, duże, wewnątrz, drobne z pręcikami i słupkami. Kwitnie od maja do lipca. Kwiaty zapylane są przez muchówki. Liście szerokojajowate, 3-5 klapowe rozwijają się w końcu kwietnia, a jesienią wybarwiają się na szkarłatno-purpurowo. Owoce są krwistoczerwone, błyszczące, dojrzewają we wrześniu i pozostają na gałązkach do wiosny, gdyż z powodu  wysokiej zawartości garbników są niechętnie zjadane przez ptaki. Kalinę rozmnaża się z sadzonek zielnych lub zdrewniałych oraz przez odkłady i szczepienia. Gałęzie, które dotykają ziemi często się zakorzeniają. Kalina pączki kwiatowe zawiązuje w roku poprzedzającym kwitnienie (sierpień).  Najlepiej rośnie na glebach żyznych, wilgotnych, mogą być nawet piaszczyste, ale zasobne w składniki pokarmowe. Kalina koralowa jest cenną rośliną leczniczą. Najbardziej ceniona jest kora. Owoce kaliny zawierają trujące saponiny. Taką kalinę, o płaskich kwiatostanach posadziłam również w ogródku za balkonem.