Choroby krzewów owocowych - Wielkopąkowiec

Choroby krzewów owocowych powodują nie tylko grzyby i bakterie, ale także szkodniki żerujące na roślinach. W ostatnich latach łagodne zimy wpłynęły na występowanie wielkopąkowców, zwłaszcza w pąkach czarnej porzeczki.
W naszych ogródkach działkowych widoczne są krzewy zaatakowane przez te pasożyty. Kilka lat temu miałam na działce pięknie rozrośnięte, dobrze owocujące krzewy czarnej porzeczki. Niestety musiałam je wykopać i spalić, gdyż zostały  porażone przez wielkopąkowca. Przestały rosnąć i bardzo słabo owocowały. Zakupiłam nowe krzewy. Nie cieszyłam się nimi długo, gdyż szkodnik znów się pojawił. Z krzewów sąsiada przeniósł się na nasze.
Objawy żerowania tego szkodnika widoczne są wiosną po ruszeniu wegetacji. Żeruje on wewnątrz pąków powodując  ich deformowanie. Pąki nabrzmiewają i wyglądają jak okrągłe "główki kapusty". Takie pąki nie rozwijają się, a po pewnym czasie zasychają. Po kilku latach krzew zmienia się, wybijają dodatkowe pędy boczne, poniżej porażonych pąków wierzchołka tworzą się "czarcie miotły". Krzewy owocują coraz słabiej. Może nastąpić także zanik owocowania.
Wielkopąkowiec zalicza się do szpecieli. Są to pajęczaki wielkości 0,2 mm.Posiadają tylko 2  pary odnóży. Na leszczynie występuje wielkopąkowiec leszczyny. Rozwój tych gatunków jest podobny .Oba zimują wewnątrz porażonych pąków. Okres silnego rozmnażania występuje w marcu lub w kwietniu. Kiedy pąki zaatakowane i te zdrowe nabrzmiewają i ukazują się czubki liści szpeciele zaczynają wędrówkę z porażonych do zdrowych pąków. Nowe pąki mogą być atakowane przez te pasożyty do pierwszych dni lipca, ale największe porażenie następuje w maju.Wtedy też barwa pąków staje się biała od dużej ilości osobników szpecieli. Po opuszczeniu pąków szpeciele stają w pozycji pionowej i wykonują wahadłowe ruchy co umożliwia im przenoszenie przez wiatr i owady, a w obrębie tej samej rośliny przez krople deszczu. Silne deszcze zmywają z krzaków znaczną ilość pajęczaków. Słońce i susza są wrogami szpecieli, gdyż znaczna ilość ich ginie. Po opanowaniu pąków rozmnażają się powoli, ale od października jest ich już 100-200 razy więcej niż na początku zasiedlenia.
Zwalczanie chemiczne jest trudne ze względu na długi okres migracji pajęczaków. Nie ma też środków o niskiej toksyczności i krótkiej karencji. Najlepszym sposobem pozbycia się wielkopąkowca jest ścięcie wszystkich pędów tuż przy ziemi. To jednak osłabi krzew. Nowe pędy mogą być niepełnowartościowe. Obecnie jest dostępna polska odmiana porzeczki (Ceres) odporna genetycznie na wielkopąkowca. Wielkopąkowiec występuje sporadycznie na porzeczce czerwonej, białej i na agreście.Jest też niebezpieczny  dla krzewów, z tego względu, że przenosi chorobę wirusową - rewersję czarnej porzeczki (atawizm). 
Ja i tak nie dałam za wygraną. Dwa lata temu posadziłam nowy krzak czarnej porzeczki. Już owocuje.Może tym razem się uda się ją uchronić przed szpecielami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz