W
 moim blogu opisuję rośliny, które uprawiałam w przeszłości i te 
uprawiane obecnie. Od 25 lat posiadam ogródek działkowy i od prawie 20 
prowadzę dwa ogródki przyblokowe.W moim domu było zawsze dużo roślin 
doniczkowych i tak jest do dzisiaj. Na parapetach  rosną fiołki 
afrykańskie, kaktusy, sukulenty, paprocie
 i wiele innych kwiatów, a wśród nich także rośliny cytrusowe wyhodowane
 z pestek. Niektóre z roślin, cytryna i oleander sięgają do sufitu. 
Obecnie w mieszkaniu jest około 50 doniczek. Wiosną, po przymrozkach 
część z nich trafia na balkon. Dostawiam inne kwiaty i na balkonie latem
 robi się dżungla.
Zdjęcia
 roślin, które prezentuję na blogu były robione przeze mnie i córkę, 
Olę.  Fotografujemy kwiaty, wszelkie rośliny, owady i większe zwierzaki i
 oczywiście uwieczniamy na nich rodzinę. W domu mamy dwa rudzielce: psa o
 imieniu Rubia i kota Aleksa (Aleks zaginął - mamy nową rudą kotkę - Neskę). Zwierzęta żyją z sobą w wielkiej 
przyjaźni.
Robiąc zdjęcia 
roślin nigdy nie pomyślałam, że wykorzystam je w prowadzonym od niedawna
 blogu. Jeżeli komuś to, że zajrzy na bloga poczyta, popatrzy na 
zdjęcia, pomoże w wyborze i uprawie wymarzonej rośliny - będę 
szczęśliwa.
Wszystkie zdjęcia publikowane na blogu są moją własnością i rozpowszechnianie ich jest zabronione.
Wszystkie zdjęcia publikowane na blogu są moją własnością i rozpowszechnianie ich jest zabronione.
Fajny blog. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani -w jakiej ziemi rośnie ten mirt moj zima tak strasznie sie sypie dopiero wiosna sie odnawia
OdpowiedzUsuńPani Bogusiu- mirt rośnie w ziemi uniwersalnej.Lato spędza na balkonie,a zimę w kuchni.Od kilku dni gubi niewielką ilość liści,ale wypuszcza też nowe gałązki.Od kwietnia do września zasilam go nawozem do roślin zielonych lub nawozem do cytrusów i często spryskuję wodą.
OdpowiedzUsuńWiosną przesadzam mirt do większej donicy, gdyż korzenie szybko przerastają ziemię,jesienią staram się dodać nieco świeżej ziemi na wierzch.Zimą podlewam nawet trzy razy w tygodniu,co kilka dni spryskuję,a od czasu do czasu wrzucam fusy od kawy i herbaty.Ubiegłej zimy miał kilka kwiatów,podobnie kwitł latem. Wiosną go nie przycięłam, osiągnął więc spore rozmiary.
Pozdrawiam.