Płomyki, floksy wiechowate (Phlox paniculata)



Płomyk wiechowaty
Płomyki, floksy wiechowate (Phlox paniculata) należą do rodziny wielosiłowatych. Odmian płomyka wiechowatego uprawianych w ogrodach jest obecnie kilkaset. Różnią się od siebie barwą kwiatów i wysokością (60-120 cm). Skala barw  jest bardzo szeroka; wszystkie odcienie różu, czerwieni,  fioletu, a także czyste białe. Są odmiany pstre, odmiany z białym oczkiem, a także o kontrastowo zabarwionej obwódce płatków.
Najwcześniejsze odmiany zakwitają w pierwszej połowie lipca, średniowczesne -  w drugiej połowie lipca, a późne w połowie sierpnia. Każda z odmian kwitnie około 1,5 do 2 miesięcy. Czas kwitnienia możemy regulować sami. Wystarczy przyciąć w maju niektóre pędy, wtedy  kwitnienie płomyków znacznie wydłużymy. Kwiaty płomyków osadzone są na końcach sztywnych pędów. Zebrane  w gęste mocno rozgałęzione baldachogrona.
Te urocze rośliny wydzielają bardzo przyjemną woń. Mogą rosnąć na każdej glebie ogrodowej, ale najlepsza dla nich jest  żyzna gleba gliniasto-piaszczysta i stanowisko słoneczne lub półcieniste. Podłoże powinno być lekko wilgotne, jeżeli jest suche rośliny w początkowej fazie wzrostu wymagają podlewania.
W drugim roku po posadzeniu należy je zasilić, gdyż są dość żarłoczne. Najlepsze dla nich będą nawozy wieloskładnikowe. Należy unikać saletrzaku, saletry amonowej, siarczanu amonu i obornika, gdyż te nawozy mineralne i obornik powodują zbytnie zakwaszenie podłoża.
Możemy ściółkować podłoże wokół roślin kompostem,  torfem lub przekompostowaną korą. Płomyki wiechowate to długowieczne byliny mogące rośnąć na jednym miejscu przez kilkanaście lat. Dopiero słabsze kwitnienie i wzrost są sygnałem, że  należy je odmłodzić. Rośliny możemy ścinać do wazonów, ale trzymają się krótko 2-3 dni.

Płomyki, które mam w ogródku działkowym rozmnożyłam z pędowych sadzonek wierzchołkowych, ale można też rozmnażać przez podział roślin w kwietniu lub sierpniu. Posadziłam je z tyłu niezbyt szerokiej rabaty bylinowej. Przed nimi rośnie goździk brodaty, a tuż przy ścieżce mają swoje miejsce niziutkie rojniki. Wysokie floksy stanowią dla nich doskonałą osłonę. Płomyki rosną już kilka lat w jednym miejscu.
Także za balkonem jest kępa płomyków. Rosną w miejscu słonecznym, ładnie kwitną, ale słabo się rozrastają, gdyż gleba jest bardzo sucha i niezbyt urodzajna.
Postanowiłam w tym roku powiększyć kolekcję tych pięknych bylin. Znajoma ma odmiany w kolorach czerwieni, więc wezmę od niej kawałki niekwitnących, ulistnionych pędów i ukorzenię. Ukorzeniają się łatwo, a młode roślinki bardzo szybko się rozrastają. Można to zrobić w maju kiedy część wierzchołków młodych pędów uszczykujemy, aby spowodować ich lepszy rozrost i obfitsze kwitnienie. Jeżeli wiemy, że nasze floksy podobały się znajomym, podarujmy im własnoręcznie ukorzenione przez nas płomyki. Ja ukorzeniając jakąś  nową  bylinę lub krzew staram się uzyskać 2 lub 3 egzemplarze, by obdzielić nimi rodzinę lub znajomych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz