Pelargonie, które przetrwały w mieszkaniu zimę po przycięciu i posadzeniu do nowych doniczek mogą nadal rosnąć i kwitnąć. Oczywiste jest, że te rośliny, które przeżyły więcej niż dwie zimy będą słabo kwitły i nie warto ich dłużej trzymać. Teraz jest dobry czas na przycięcie pelargonii. Po tym zabiegu rośliny odbiją i zawiążą nowe pędy. Robię to w ten sposób; wszystkie pędy główne przycinam na 2-3 oczka, a nawet 1-2 (licząc od zdrewniałej nasady), to od krawędzi doniczki będzie około 10 centymetrów. Wycinam całkowicie pędy chore i mocno powyginane, a następnie przesadzam do świeżej ziemi przeznaczonej do uprawy roślin doniczkowych. Odmłodzona w ten sposób roślina powinna ładnie zakwitnąć.
Odcięte pędy, jeżeli są w dobrej kondycji wykorzystuję do zrobienia sadzonek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz