Przycinanie iglaków

W ogródku działkowym mam dużo krzewów ozdobnych. Część z nich to krzewy zimozielone. Do nich należą tuje, jałowce, cyprysiki, mini cisy, bukszpany, mahonie, laurowiśnie, rododendron, dwa świerki "Conica"i maleńka jodła koreańska. Prawie wszystkie krzewy wyhodowałam z kawałka pędu. Kilka paroletnich iglaków podarowałam znajomym. Działka jest zbyt mała, by te rośliny mogły swobodnie rosnąć, dlatego muszę ich wzrost korygować sekatorem. Stożkowe tuje o żółtych przyrostach nie tylko przycinam, by się zagęszczały, ale skracam również stożek wzrostu. Pozostałe tnę na różne sposoby, robię z nich kule, spirale, nadaję formę  bonsai. Podobnie postępuję z jałowcami.
Cyprysik od kilkunastu lat jest corocznie cięty, dzięki temu jest bardzo gęsty i nie wiele urósł.
Tę tuję przycięłam w formie bonsai w ubiegłym roku. Jest to jeszcze malutki krzew. Po delikatnym cięciu widoczny jest rudawy kolor, taką barwę przybiera tuja jesienią.

malutka tuja przycięta w ubiegłym roku
cyprysik przycięty  w kształcie kuli
formowany niebieski jałowiec
 Niebieski jałowiec także dobrze znosi cięcie. W ubiegłym roku nie wyglądał rewelacyjnie, dopadły go przędziorki i z jednej strony widać było uschnięte gałązki. Rośnie w towarzystwie dwóch świerków "Conica", a one są bardzo często porażane przez te pajęczaki. Tuż przy płocie berberys przybrany w zielone, rozwijające się listki, liście będą ładnie kontrastować z zielenią iglaków, gdyż przybiorą żółty kolor. Wśród tych młodych listków pięknie wyglądają  czerwone owoce, które przetrwały na krzaku od jesieni.

  1. Iglaki przycinam wczesną wiosną zanim na dobre ruszą soki, czasem docinam latem i ostatnie cięcie na początku września.
  2. W pogodny dzień popryskam moje iglaki preparatem z pokrzywy przeciw przędziorkom i ochojnikom (rodzaj mszycy). Matowa  pajęczyna na krzewach, to znak, że nasze iglaki zaatakowały przędziorki. Oprysk po kilku dniach należy powtórzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz