Przykrywanie roślin na zimę

Laurowiśnia pod osłonką
Wiele roślin źle znosi mrozy, dlatego należy zabezpieczyć je przed zimnem. Kilkudniowe przymrozki zdążyły zahartować moje krzewy. Nadszedł moment by je otulić. 

W poprzednich latach krzewy owijałam włókniną i obwiązywałam sznurkiem albo zabezpieczałam papierem falistym. Było   to dość pracochłonne. Postanowiłam ułatwić sobie pracę. W sklepach ogrodniczych pojawiły się pokrowce wykonane z agrowłókniny lub juty. Podwójna warstwa agrowłókniny i powietrze znajdujące się miedzy tymi warstwami, doskonale zabezpieczają rośliny przed mrozem i wysuszającym wiatrem. Dół pokrowca zaopatrzony jest w sznurek, który można ściągnąć, dzięki czemu wiatr go nie zerwie. 

Aktinidia - chochoł
Kupiłam kilkanaście metrów białej agrowłokniny i uszyłam kilka różnej wielkości pokrowców. Przed okryciem krzewy podlałam. Podsypałam ziemią. Kopczyk ziemi zabezpieczy korzenie przed przemarznięciem.
   
Wykorzystałam również worki z juty. Otuliłam jeżynę bezkolcową. Przez ostatnie dwie zimy przemarzały pędy. Mam tę jeżynę od wielu lat i zawsze pięknie owocowała. W tym roku wiosną wycięliśmy wszystkie pędy, które przemarzły. Wyrosły nowe dorodne ale zaowocują dopiero w przyszłym roku.

Jerzyna bezkolcowa
zabezpieczona włókniną
Myślę, że tak zabezpieczone przed mrozem, wysuszającym wiatrem, śniegiem i intensywnymi promieniami słonecznymi  hortensje, hibiskusy, laurowiśnie, jeżyny, różanecznik i aktinidia ostrolistna w doskonałej kondycji dotrwają do wiosny.

Natomiast wrzośce i żurawki posadzone w tym roku przykryłam gałązkami świerkowymi. Ukorzenione latem rośliny umieściłam w małym inspekcie.
Doniczki wkopałam do ziemi i przykryłam włókniną.
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz