Zdrowe owoce z mojej działki

Na działce mam sporo krzewów i kilka drzew owocowych.

 W maju owocowała jagoda kamczacka. To pierwsze plony z działki - beczułkowate, granatowe owoce, zjadane były prosto z krzaków. Kilka dni temu wycięłam martwe i zdrewniałe pędy, a także te pokładające się na ziemi. Taki zabieg pielęgnacyjny zapewni  jagodom kamczackim lepsze owocowanie. Jeden z pędów nawet się ukorzenił. Odetnę go i posadzę na nowe miejsce.

 W czerwcu owocowały truskawki. Zajadała się nimi cała rodzina i niewiele pozostało na przetwory. Zrobiłam zaledwie kilka słoików kompotu.

W tym samym czasie zaczęły się czerwienić poziomki rozłogowe. Posadzone dwa lata temu, w błyskawicznym tempie zarosły długą rabatę przy płocie. Muszę hamować rozrost krzewinek obrywając nadmiar pędów. Teraz  mają przerwę w owocowaniu, więc usunę zeschnięte liście i pędy, które owocowały; wkrótce znów pojawią się kwiaty. Poziomki rozłogowe owocują do późnej jesieni. Owoce są duże, pachnące i smaczne. Zebrałam kilka litrowych wiaderek. Zjadaliśmy je na bieżąco.

Poziomki rozłogowe rozrastają się bardzo szybko
 Z kilograma poziomek zrobiłam konfitury. Kiedyś uprawiałam  odmianę poziomek "Rugia" i "Baron Solemacher"; tworzyły ładne kępy i  dobrze owocowały, ale  krócej od rozłogowych.

 Konfitury robiłam także z płatków róży.

Porzeczki czerwone przycinane i zasilane kompostem corocznie pięknie owocują.  Owoce dojrzewają pod koniec lipca. Mają słodko kwaśny smak. Przeznaczam je na galaretki i soki oraz do bezpośredniego spożycia; nadmiar rozdaję rodzinie i znajomym.

Porzeczka czerwona owocuje bardzo obficie
 Czarne porzeczki są także przerabiane na pyszne galaretki, a ponieważ owoce zawierają dużo pektyn, to po dodaniu cukru szybko się zagęszczają. Przygotowanie galaretki nie zajmuje dużo czasu.

W połowie lipca jabłoń "Close" obdarowała nas smacznymi, pachnącymi jabłkami. W tym roku nie zebraliśmy  ich dużo, gdyż opadło sporo zawiązków, a dojrzałe jabłka szybko gniły. Zrobiłam kilkanaście słoików przecierów i kilka butelek soku.

W tym samym okresie zaczęły dojrzewać owoce borówki amerykańskiej "Earliblue " i "Chandler". Pierwsza z wymienionych borówek ma prawie dwadzieścia pięć lat, a owocami cieszymy się od lipca do przymrozków.

Owocująca borówka amerykańska"Earilblue"
W tym roku wczesną wiosną wycięłam kilka najstarszych pędów i przycięłam młode odrosty. Borówka zaskoczyła mnie i tym razem. Zawiązała taką ilość owoców, że gałęzie pod ich ciężarem  rozchyliły się na boki i sięgały do ziemi, a pusty środek zaczęły wypełniać nowe pędy. Zmuszona byłam podeprzeć wszystkie owocujące gałęzie. Mimo takiej ilości owoce są duże, wyrównane i smaczne. Codziennie zjadamy około kilograma tych pysznych jagód. Jak co roku,trochę owoców zamrożę i zrobię też konfitury. Podobno dodatek czerwonego wina, podkreśla smak owoców i konfitury smakują wybornie.

Owoce borówki odmiany "Earlyblue'
 Borówka "Chandler" to trzyletni krzew. Rozrasta się w imponującym tempie. W tym roku ma sporo owoców, są bardzo duże i bardzo smaczne. Dwuletnie borówki: "Bluegold" i popularna, łatwa w uprawie- "Bluecrop" mają pojedyncze owoce. W okresie upałów krzewy borówek obficie podlewam.

Pod koniec lipca zaczęły dojrzewać jeżyny. Owoców jest naprawdę dużo. Zbieram je codziennie. Część zjadamy, a z pozostałych owoców zrobię dżem lub konfiturę, bo te przetwory się skończyły, a soki zostały z ubiegłego roku.

.
Owoce jeżyny bezkolcowej
Już wybarwiły się na granatowo owoce aronii. Wkrótce trzeba je będzie obrywać i robić przetwory.
Będą z nich soki i pyszne konfitury, które można zjadać z budyniem, kisielem, lodami lub dodawać do ciast i ciasteczek.

Owoce aronii
Wiadro aronii powędruje do Cioci. Od wielu lat ma ją u mnie zaklepaną.

Staruszka renkloda "Ulena" i w tym roku zaowocowała. Nie było aż kilka wiader śliwek, jak kilka lat temu, ale do zjedzenia, na powidła i soki wystarczyło. Owoce tej śliwy mają wspaniały smak; są soczyste i bardzo słodkie, ale mają jedną wadę - są bardzo nietrwałe.


Dojrzałe owoce śliwy,  renklody "Ulena"
  Drzewo jest olbrzymie, a gałęzie zmruszałe, więc nie wszystkie owoce da się oberwać. Przejrzałe opadają na ziemię i zanim zostaną uprzątnięte, stają się pokarmem dla owadów: os, muchówek i barwnych motyli.

Parę lat temu na działce rosło kilka brzoskwiń, które wyhodowałam z pestek.Wiosną, kiedy zakwitały ogródek działkowy wyglądał bajkowo, a w sierpniu były tak obsypane owocami, że popodpierane gałęzie i tak się łamały pod ich ciężarem. Jedna z brzoskwiń rodziła prawie trzystu gramowe owoce. Niestety szalejąca na działkach choroba zniszczyła także moje brzoskwinie. Rosną już nowe, także z posadzonych  pestek.

Lipiec, to miesiąc w którym cieszymy się dojrzewającymi  na drzewach i krzewach owocami. By te pachnące owoce przetworzyć w domowej roboty: dżemy, powidła, konfitury, soki, kompoty i mrożonki trzeba się nieźle napracować.

2 komentarze:

  1. Ale obfitość i różnorodność. Ten rok jest wyjątkowo udany także dla owoców, u mnie odbiły zapomniane jeżyny i maliny,
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krzewy owocują pięknie, ale drzewa owocowe słabo. Jesienią zamierzam usunąć dwie stare jabłonie i posadzić nowe drzewka. Zastanawiam się jakie odmiany wybrać.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń